Mój ogród
Pamiętam jak w prawie każdy miał kompostownik, niewielkie miejsce wykonane najczęściej z desek gdzieś w roku ogrodu.
W koło i w kompostowniku tętniło życie, najczęściej drzewa owocowe rosnące nieopodal lub przy kompostowniku dawały najsmaczniejsze owoce.
Często z pestek które znajdowały się w owocach czy warzywach wyrzuconych na kompost wyrastały nowe rośliny, dynia, ogórek, arbuz to najrzęsistsze rośliny które możemy znaleźć w kompostowniku. Nie bez przyczyny się tak dzieje, kompost to naturalny nawóz za który nie musimy płacić i możemy go zrobić sami.
Teraz większość z nas pakuje skoszoną trawę, liście lub gałęzie do worów na odpady BIO i oddaje na śmieci, następnie idzie lub jedzie do wielkich sklepów ogrodniczych i kupuje BIO humus, BIO nawóz który tak naprawdę może mieć za darmo a do tego jeszcze lepszy i nie musimy nigdzie jechać.
W wielu gminach za posiadanie własnego kompostownika i pozbywaniu się bioodpadów i przerabianiu ich na własną rękę możemy zapłacić mniej za wywóz śmieci.
Tak też jest w mojej gminie, a że mam dość spory ogród postanowiłem założyć własny kompostownik, będę miał własny SUPER BIO NAWÓZ a i za odbiór śmieci będę mniej płacił.
Mamy dwie możliwości, pierwsza z nich to zakup plastikowego lub drewnianego kompostownika gotowego do złożenia, lub wykonanie go samemu, którą wersję wybierzecie zależy głównie od finansów. O zaletach i wadach kompostowników drewnianych i plastikowych nie będę pisał gdyż obecnie sam stoję przed tym problemem, jednak będzie to zapewne plastikowa konstrukcja.
Praktycznie głównie będę kompostował skoszoną trawę wiosną i latem a jesienią liście, w między czasie resztki z kuchni takie jak obierki z warzyw i owoców.
Do mojego kompostownika trafi też popiół drzewny z kominka i węglowy z pieca, jakieś drobne gałęzie suche cięte kwiaty, obumarłe rośliny doniczkowe i chyba tyle.
Tak naprawdę trzeba dbać o to co napisałem w punkcie Czego nie wyrzucać na kompost
, przesadne i skrajne działanie jest raczej nie wskazane, a co można na pewno wyrzuca na kompost:
Bezwzględnie nie wyrzucamy pozostałości pochodzenia zwierzęcego takich jak surowe i ugotowane mięso, kości, resztki zup czy sosów, kompostownik to nie śmietnik tylko przydomowa fabryka nawozu.
Poniżej zamieszczam odpadki które bez względnie nie powinny trafić do kompostownika, co najwyżej do śmieci zmieszanych.
Oczywiście są w śród odpadów organicznych których nie należy dodawać do kompostu, a jeżeli już to w małych ilościach.
Ponoć nie zalecane są obierki czy też skórki z cytrusów, ja jednak spotkałem i sam wyrzucam skórki z cytrusów, tak niewielka ilość raczej nie powinna zaszkodzić kompostowi.
Drugim odpadem jakiego nie zalecam kompostować to gałęzie, igły i ścinki z drzew iglastych, iglaki zakwaszają kompost który idealnie nadaje się pod rośliny kwasolubne, nie oznacza to że niewielka ilość może trafić na kompost jak jeszcze do tego dodajesz popiół który jest zasadotwórczy to iglaki nie mają takiego znaczenia.
Mój ogród
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie Eliasz Ltd eliaszltd.com